- Zobacz na wyniki :* - przypomniałam sobie , że dzisiaj wyniki konkursu na najlepszy teledysk . Pobiegłam po laptopa do salonu i czekałam aż sie otworzy. Na stronie " Szkoły " ujżałam teledysk szkoły która wyglała .
Zaczęłam biegac po pokoju i płakac ze szczęścia . Cała się trzęsłam , tak wygrała moja szkoła , to moja szkoła pokonała wszystkich . Cieszyłam sie bardzo że wygrała ale chyba jeszcze bardziej z tego że zobaczę Dawida .
- To widzimy sie u mnie - odpisałam
Zadzwoniłam do Dagmary ( mojej drugiej przyjaciółki , która mega lubiła Dawida)
- Kopernik wygrał - krzyknęłam do słuchawki
Rozmawiałyśmy przez godzinę płacząc i sie ciesząc na zmianę . Czekałam także na sms od Dawida . Nie napisał do wieczora , w tym czasie odrobiłam lekcje i zjadłam tosty . Nagle zadzwonił telefon. Okazało sie że to Dawid , rozawialiśmy przez 3 godziny , później położyłam sie spać . Zaczęłam sie zastanawiać co sie ze mną dzieje , jak to jest możliwe że chłopak taki jak Dawid ....... To było nie możliwe , czułam sie tak niesamowicie , dziwne uczucie .
Położyłam sie spać .
Kiedy sie obudziłam , musiałam sie sprężac do szkoły bo oczywiście zaspałam . Każdy mój dzień wyglądał tak samo nauka , rozmowy z Dawidem , ciągła monotonia .
Trwało to miesiąc , kiedy do koncertu był tylko tydzień . Mama kazała mi sie skupić na nauce przecież w tym roku pisałam mature ale , ja po prostu nie mogłam . Cieszyłam sie jak małe dziecko , że wkońcy po miesiącu zobaczę mojego pajacyka . Dawid miał przyjechać dzień wcześniej , żebyśmy mogli sie lepiej poznać , przejśc sie gdzieś . Tak to miałabyć randka ale ja tego tak nie nazywałam . Odliczałam dni do naszego spotkania a raczej randki . Nie mogłam sie przezwyczaić do tego słowa . Nigdy bym nie pomyślała że pójde na randkę z Dawidem .
Czułam sie cudownie .
Zastanawiałam sie co ja tak na prawdę do niego czuje , czy to tylko zauroczenie a może jednak coś wiecej . Tylko widzieliśmy sie raz , nasza znajomość polegała na rozmowach , czy to wogóle miało by jakiś sens? czy on też coś do mnie czuje ? czy tylko sie bawi? dlaczego ja? Nie mogłam znaleść odpowiedzi na te pytania .
* 2 dni później *
Jutro miałam sie spotkac z Dawidem i własnie przypomniałam sobie że ja przecież nie mam sie w co ubrać.
- Dagusia za pół godziny będę u Ciebie - zadzwoniłam z pośpiecham do przyjaciółki.
- Nie ma sprawy już sie ubieram - opowiedziała
Po 30 minutach byłam już u niej , udałuśmy sie na zakupy . Sama nie wiedziałam co kupić , kombinezon czy sukienke. Po zakupach poszłyśmy na kawe . Potem musiałam już jechać .
Kiedy sie obejrzałam była już sobota i przyjazd Dawida.
- Hejjj to o której będziesz? - zadzwoniłam do niego
- Hejj słonko , no tak około 16 - odparł
- To gdzie sie spotykamy? - dodał
- Hmm będę pod hotelem - powiedziałam
- W takim razie do zobaczenia , nie moge sie doczekać - powiedział chłopak
- Pa pa - szybko skończyłam rozmowe.
Serce mi waliło jak oszalałe , miałam tylko 2 godziny żeby sie uszykować . Poszłam wziąść prysznic , umalowałam sie , ubrałam i pokręciłam delikatne loki. Ubrana byłam w czarny dopasowany kombinezon , biały dłudi sweter i superstary . Pomalowałam usta i wyszłam na autobus. W miedzy czasie oglądałam jego snapy. Byłam bardzo podekscytowana . Dotarłam na miejsce , Dawida jeszcze nie było . Czekałam i czekałam . Kiedy nagle zadzwonił telefon .
- Obróć sie - powiedział i sie rozłączył.
Obróciłam sie i ujżałam jego . Stał i sie śmiał. Pobiegłam do niego i na niego wskoczyłam a on mnie tak słodko złapał i przytrzymał . Czułam wtedy , że w moich ramionach jest mój cały skarb. W tym momencie wiedziałam już co dokładnie czuje.. Zakochałam sie w nim , w jego oczach , w jego uśmiechu , w jego dotyku .
- Cześć księżniczko - powiedział człując mnie w policzek
-No hej mój królewiczu - odparłam czując jak rumienią mi sie policzki
- To gdzie idziemy - spytał łapiąc mnie za rękę
- Chodźmy do pałacyku - odparłam
Poszliśmy trzymając sie za ręke. Weszliśmy na górę do takiego osobnego pokoju można to tak nazwac . Zaczęliśmy rozmawiać , śmiać sie , jedliśmy lody i piliśmy kawe . Po godzinie stwierdziliśmy że pójdziemy na spacer.
- Gdzie idziemy ? - spytał chłopak
- W moje specjalne miejsce - odparłam uśmiechając sie.
Szliśmy nad rzekę , pod mostem było tam takie mojesce. Uwielbiałam tam chodzić , wyciszyć sie , rozmyślać .
- Tutaj rozmyslam , wyciszam sie - pokazałam chłopakowi
- Matko jak cudownie , spokojnie - rozglądał sie oczarowany pięknem natury.
Usiedliśmy i oglądaliśmy zachód słońca . Dawid coraz bardziej sie do mnie przybliżał , myślałam że chce mnie objąć ręką a on mnie zaczął gilgotać . Zaczęłam mu uciekac a on mnie gonił . W końcu mnie złapał .
- Musiałes zepsuć ta chwile - odparłam śmiejąc sie i jednocześnie byłam zła.
- Jesteś taka piękna kiedy sie złościsz - powiedział łapiąc mnie za ręce i przyciągając do siebie.
Spojrzałam jemu w oczy i złapałam za policzek . Jego oczy były takie cudowne . Widziałam jak na mnie patrzy . W pewnym momencie nachylił głowę i delikatnie mnie pocałował . Poczułam dreszcze które przechodziły moje ciało , był taki delikatny . Ponownie spojrzał mi w oczy i kolejny raz pocałował , tym razem namiętniej . Czułam jak nie mógł sie już powstrzymać , przytulił mnie bardziej do siebie sięgając rękoma na mój tułw . Staliśmy przytuleni kiedy słońce tak cudownie zachodziło . Własnie w tej chwili moje marzenia zaczęły sie spełniać....
Cudo *.* Czekam na kolejny rozdział <3
OdpowiedzUsuń